wtorek, 30 września 2014

Ratatouille z pieczonych warzyw


Pod tą trudną nazwą kryje się pyszne jednogarnkowe danie z warzyw. Swój rodowód ma w południowej Francji, w Prowansji. Sposobów jego przyrządzania istnieje wiele - smażenie, pieczenie, duszenie... Zapewne pamiętacie film pod tym samym tytułem, opowiadający o przygodach szczurka-smakosza. No właśnie, w filmie to danie wyglądało tak apetycznie, że niejednemu pewnie ślinka leciała;) Moje "ratatuj" nie było aż tak fotogeniczne, ale smakowało pysznie. Zrobiłam je z pieczonych warzyw, ale jeśli macie możliwość zgrillowania ich przed przygotowaniem, będzie smakować jeszcze lepiej.... A żeby było całkiem po francusku, to zjedzcie go ze świeżą bagietką, maczając ją w sosie, do ostatniej kropelki... Póki jeszcze jesień darzy nas świeżymi warzywami - koniecznie zróbcie, bo jest pyszne!

Składniki:
1 średniej wielkości bakłażan
1 cukinia
1 papryki (czerwona i żółta)
2 cebule
4 pomidory
2 ząbki czosnku
mała kolba cukrowej kukurydzy
świeże zioła: tymianek, oregano, bazylia, rozmaryn
sól i pieprz
3-4 łyżki oliwy

Bakłażana i cukinię pokroić w plasterki,  paprykę przekroić na pół, usunąć gniazda nasienne, kukurydzę oczyścić z łupin i włosków, wyłożyć na blasze wysmarowanej oliwą, wstawić do gorącego piekarnika i piec ok 15 minut w temp. 200stC. Pomidory sparzyć, obrać ze skórki, pokroić w kostkę. Cebulę pokroić w piórka, czosnek posiekać. Na patelni rozgrzać oliwę, zeszklić cebulę i czosnek, dodać pomidory, dusić, aż sok lekko odparuje.
Z papryki zdjąć skórkę, pokroić w szerokie paski. Z kukurydzy obkroić ziarenka. Upieczone warzywa dodać do pomidorów, zagotować, dusić razem ok 10 minut, pod koniec duszenia dodać zioła, doprawić do smaku.
Podawać jako samodzielne danie lub dodatek do mięsa.
Smacznego!

poniedziałek, 29 września 2014

Spaghetti z pietruszkowo-dyniowym pesto


Bywa przecież tak, że trzeba szybko przygotować obiad, a w lodówce zaledwie kilka produktów. Przygotowanie tego dania zajęło mi uwaga: 9 minut! Mój rekord, nie licząc smażonych jajek;) Póki woda na makaron się gotowała, zmieliłam pestki dyni, starłam ser, drobniutko posiekałam pietruszkę. Ugotowałam makaron capellini, to takie najcieńsze spaghetti, al dente gotowy był już w 3minuty.
Czy muszę dodawać, że wylizałam talerz?;) Genialnie proste i smaczne!

Składniki:
200g makaronu spaghetti lub capellini
3 łyżki pestek dyni
2 łyżki posiekanej drobno natki pietruszki
kilka płatków suszonej chilli
30g sera (parmezan, bursztyn)
1 łyżka oliwy
sól

Pestki i chilli zmielić razem, przełożyć do moździerza, dodać starty drobno ser, pietruszkę oraz oliwę, ucierać, do uzyskania pesto, w razie potrzeby dolewając odrobinę oliwy. 
Makaron ugotować al dente w osolonej wodzie, odcedzić. Do gorącego makaronu dodać pesto i wymieszać. Podawać udekorowany natką pietruszki.
Smacznego!



sobota, 27 września 2014

Pełnoziarniste ciastka z bakaliami



Ostatnio w ferworze obowiązków rzadziej pisze na blogu, ale też rzadziej coś piekę. Mimo to do pieczenia ciastek mnie namawiać nie trzeba;) Warunek jeden - muszą być zdrowe, żeby jakoś zagłuszyć wyrzuty sumienia, gdy ręka sama sięga do puszki po kolejne i kolejne... pamiętacie, jak w filmie Dzień świra - "ooostatnie... ooostatnie". Zdrowe to znaczy z mąki pełnoziarnistej i brązowego cukru, z płatkami owsianymi, bakaliami. Chrupiące i szybko znikające:)
Polecam!

Składniki (na 40 ciasteczek):
120g miękkiego masła
70g brązowego cukru (drobnego)
1 jajo
2/3 szklanki mąki pełnoziarnistej
1/2 szklanki mąki tortowej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody
1/3 szklanki wiórków kokosowych
1/3 szklanki płatków owsianych
100g rodzynków
100g orzechów włoskich
100g ziarenek Cynamonowy raj

Masło utrzeć z cukrem, dodać jajko, następnie przesiane obie mąki z proszkiem i sodą, wymieszać. Do ciasta wsypać wiórki oraz płatki owsiane, posiekane orzechy i rodzynki, wyrobić. Odrywać kawałki ciasta wielkości orzecha włoskiego, formować kulki, spłaszczać, z wierzchu obtaczać w ziarenkach i układać na blaszce. Wstawić do nagrzanego piekarnika, piec 12 minut w temp. 180stC.
Upieczone ciasteczka pozostawić na blasze na kilka minut, następnie studzić na kratce. Przechowywać w metalowej puszce lub szklanym pojemniku.
Smacznego!


środa, 24 września 2014

Kulki serowe w ziołach

Kulki serowe w ziołach
Pokusiłam się o zrobienie domowego serka z jogurtu - labneh, a następnie z tegoż serka wyczarowałam bardzo smaczne i aromatyczne kulki, obtoczone w suszonych pomidorach i ziołach. Zalane oliwą, która też nabiera aromatu ziół, są prawdziwym skarbem w lodówce. Kromka domowego chleba i serek przecież to najprostsze i najlepsze śniadanie, szczególnie gdy brakuje czasu;)

Zachęcam również do poczytania o sposobie przygotowania serka oraz polecam przepisy z jego wykorzystaniem  

 Kulki serowe w ziołach

Składniki:
500ml jogurtu greckiego
szczypta soli
szczypta wędzonej papryki
suszony tymianek
świeżo mielony pieprz
oliwa

do obtoczenia:
świeży tymianek
suszone pomidory z czosnkiem i bazylią
oregano
mieszanka ziarenek Piekło Niebo
koperek

Jogurt wyłożyć na gazę, powiesić do odcedzenia serwatki na 2-3 dni, żeby otrzymać gęsty zwarty serek. Serek doprawić do smaku, mokrymi dłońmi formować niewielkie kulki, obtaczać w przyprawach i ziarenkach wg uznania, układać ciasno w słoiku, zalać oliwą, zakręcić. Przechowywać do 2-ch tygodni w lodówce.
Smacznego!
Kulki serowe w ziołach

niedziela, 21 września 2014

Jesień z Teekanne



Jesień... Z każdym dniem już co raz bliżej. Piękna, kolorowa, w barwach złota i czerwieni, ze srebrem oszronionych traw i pajęczynkami babiego lata. Z koszem jabłek i łubianką grzybów. Lubię jesień, ale tylko gdy jest słoneczna i ciepła. Szare, deszczowe dni są przygnębiające, a wtedy jeszcze bardziej tęsknię za latem...
Ale jesień ma też swoje plusy;) w jesienne wieczory mam więcej czasu na małe przyjemności, jak chociażby upojne zaczytywanie się kolejną książką z kubkiem ulubionej herbaty.
No właśnie;) Dostałam od Teekanne zapas pysznych herbat: Miętową z miodem (Mint&Honey), Imbirowo-cytrynową (Ginger &Lemon), Owoce leśne (Forets Friut), Zieloną z żurawiną i malinami (Green Tea Cranberry-Raspberry), Magic Moments oraz SuperFriuts Acerola, Cranberry & Cherry.
Każda z nich jest pełna esencjonalnego aromatu, ma bogaty, głęboki smak. W pudełku jest 20 torebek, które są zapakowane w osobne saszetki, by ten aromat zatrzymać na dłużej.
Mint&Honey kusi miodowym posmakiem z nutką mięty, Ginger&Lemon rozgrzewa mocą imbiru i cytryny, Forest Friut przywołują smak soczystych leśnych owoców, Magic Moments czaruje cynamonem. Lecz ja dałam się uwieść herbacie Super Friuts.
Jeśli lubicie herbatki owocowe, ta jest doskonała! Zawiera jabłka, hibiskus, aromat żurawinowy (7%), owoce dzikiej róży, liście słodkich jeżyn, korzeń cykorii, aromat wiśniowy, żurawinę, wiśnię, acerolę. Jest lekko kwaskowata, o pięknym kolorze i nasyconym aromacie. Wystarczy tylko zalać wrzątkiem, odczekać 8 minut i już można cieszyć się pysznym owocowym smakiem w jesienne wieczory. Można też ją pić na zimno - dosładzając miodem lub cukrem, z kostkami lodu, jako owocową ice tea.
... Idę po książkę i kubek super-owocowej herbatki:)

wpis zawiera lokowanie produktu

wtorek, 16 września 2014

Serek labneh

Serek Labneh

Nie ma to jak domowy twaróg. Taki prawdziwy, naturalny, kremowy. Kiedyś babcia miała krowę, więc domowe sery nie były niczym nadzwyczajnym. Teraz chyba dorosłam do takiego etapu, że chcę jak najwięcej zrobić sama. Piekę chleb, robię domowe wędliny, przetwory na zimę (ale to normalne;), przyszła więc pora i na serek. Z powodu ciągłego poszukiwania dobrego wiejskiego mleka od gospodarza (a raczej od krowy), serek zrobiłam z jogurtu. W krajach arabskich zwą go labneh i oznacza odcedzany jogurt. Zatem jest niezwykle prosty do zrobienia. A w zależności od użytego jogurtu oraz czasu jego odcedzania i dojrzewania, uzyskamy różne smaki - od delikatnego, kremowego, do wyrazistego, kwaskowatego, ostrego.
Potrzebne nam będą: jogurt naturalny (bez zagęszczaczy, żelatyny itp.), gaza, sitko... i dużo cierpliwości:) A żeby ową cierpliwość nie wykorzystywać za bardzo, można użyć jogurtu greckiego, wtedy już następnego dnia możemy rozsmakowywać się pysznym twarożkiem.

Zachęcam również do poczytania o nieco innym sposobi przygotowania serka oraz polecam przepisy z jego wykorzystaniem  



1 litr dobrego jogurtu naturalnego przelewamy do wyłożonego potrójną gazą sitka, odstawiamy na kilka/kilkanaście godzin, żeby odcedziła się serwatka. Gdy jogurt wyraźnie zgęstnieje, zawiązujemy gazę za rogi i wieszamy, żeby reszta serwatki mogła ściekać. Po około dwunastu godzinach serek będzie już gęsty, zwarty i trzymający kształt, można nim smarować kanapki.
A o pysznych kulkach z labneh, obtoczonych w przyprawach, ziołach i zanurzonych w oliwie, opowiem później:)
Smacznego!

p.s. serwatka również jest pyszna:)


sobota, 13 września 2014

Tarta ze śliwkami i jogurtem


Tarta ze śliwkami i jogurtem
Śliwkowo mi:) We wrześniu przecież inaczej być nie może! I nie może zabraknąć wypieków z tymi owocami. Mój wybór padł na tartę. Pokombinowałam trochę ze składnikami i nadzieniem, i nieskromnie powiem, że wyszła bardzo dobra. Soczyste śliwki cudnie komponują się z ciasteczkami amaretti, zanurzonymi w jogurtowej masie o delikatnym sernikowym smaku, a kropkę na "i" stanowią chrupiące ziarenka "Cynamonowy Raj" od Ziarenkowo.com. 
Tarta smakuje pysznie zarówno na ciepło, jak i na zimno. Zdecydowanie mój śliwkowy numer jeden tej jesieni! (Dopóki nie wymyślę nic lepszego:)
Składniki:
ciasto:
120g masła
1 szklanka mąki
1 łyżka cukru pudru
1 żółtko

nadzienie:
400ml jogurtu greckiego
1 duże jajo
3 łyżki brązowego cukru
2 płaskie łyżki budyniu waniliowego
400g śliwek
15 ciasteczek amaretti
2 łyżki ziarenek Cynamonowy raj 

Mąkę przesiać z cukrem pudrem, masło posiekać z mąką, dodać żółtko, szybko zagnieść ciasto, owinąć folią i włożyć od lodówki na godzinę.
Ciasto rozwałkować, wyłożyć nim dno i boki foremki na tartę (25cm), nakłuć widelcem. Na ciasto położyć papier do pieczenia i wysypać kulki ceramiczne lub fasolę. Wstawić do nagrzanego piekarnika, piec 10 minut w temp. 190stC, zdjąć papier z kulkami i piec kolejne 15 minut w temp. 180stC.
Jogurt wymieszać z cukrem, jajkiem i budyniem. Śliwki przekroić na pól, usunąć pestki. Amaretti ułożyć na podpieczonym spodzie tarty, zalać masą jogurtową, wyłożyć śliwki (przeciętą stroną do góry), posypać pestkami. Tartę piec ok. 25 minut w temp. 170stC, (aż masa jogurtowa się zetnie).

Smacznego!
Tarta ze śliwkami i jogurtem

piątek, 12 września 2014

Zupa szczawiowa

 Z wyprawy po grzyby wróciłam z młodymi... listkami szczawiu:) Na nieco podmokłych łąkach, gdzie rolnicy kosili siano, teraz odbijają młode pędy szczawiu. Narwałam więc z myślą o zupie szczawiowej, którą uwielbiam i która smakuje mi o każdej porze roku. 
 
Polecam również inne zielone barszcze:

Zupa z pokrzywy


Zupa sałatowa

Zupa pokrzywowo-szczawiowa 

Zupa szczawiowa

Składniki:
300g żeberek wieprzowych lub cielęcych
1 marchew
1 pietruszka
1 cebula
2 ziemniaki
dwie duże garście szczawiu (na oko ok 300g)
100ml śmietany 18%
6 jajek
sól, pieprz
2 liście laurowe
2 ziarenka ziela angielskiego

Mięso zalać wodą (2 litry), posolić, zagotować, usunąć szumowiny, dodać liście laurowe i ziele angielskie, obraną marchew, pietruszkę, opaloną cebulę. Gotować pod przykryciem na małym ogniu półtorej godziny. Mięso i warzywa wyjąć. Ziemniaki obrać, pokroić w kostkę, wrzucić do bulionu, ugotować. Szczaw opłukać, posiekać drobno, dodać od zupy, gotować 5 minut. Marchew i pietruszkę pokroić, mięso oddzielić od kości, wrzucić z powrotem do garnka. Śmietanę posolić, zahartować łyżką zupy, wlać do garnka. Zupę doprawić do smaku. Podawać z ugotowanym na twardo jajkiem.
Smacznego!

czwartek, 11 września 2014

Zapiekana faszerowana papryka


Jeśli lubicie paprykę, koniecznie zróbcie jej faszerowaną wersję. Z kaszą jaglaną, kurczakiem, serem. Takie soczyste i aromatyczne, dodatkowo podkreślone wędzoną słodką papryką. Na niedzielny obiad, na domowe przyjęcie albo nawet w środku tygodnia, dlaczego nie:) Wbrew pozorom, szybko się je robi. Wystarczyło zaledwie pół godziny, a pękate papryki już rumieniły się piekarniku. 
Polecam!

Składniki:
8 papryk różnego koloru
2/3 szklanki kaszy jaglanej
1 cebula
300g filetu z kurczaka
100g serka typu feta
kilka plasterków oscypka
sól morska
pieprz czarny
2 łyżeczki tymianku
1 łyżeczka wędzonej słodkiej papryki
1 łyżeczka suszonych pomidorów z bazylią i czosnkiem
gałązka rozmarynu
3 łyżki oliwy

Kaszę przepłukać na sitku, ugotować w 1,5 szklanki osolonej wody. Filet kurczaka pokroić w kostkę, posolić, doprawić pieprzem, szczyptą wędzonej papryki, łyżeczką tymianku, odstawić na kilka minut.
Cebulę pokroić w kostkę, zeszklić na oliwie, zdjąć z patelni, następnie obsmażyć mięso.
Kaszę wymieszać z mięsem, cebulą, pokrojoną w kostkę fetą, suszonymi pomidorami, wędzoną papryką, tymiankiem, pieprzem.
Paprykę umyć. Jeśli strąki są płaskie, tylko usunąć gniazda nasienne. Większą paprykę przekroić wzdłuż na pół i również usunąć nasiona. Każdą paprykę napełnić farszem, z wierzchu położyć plasterki oscypka, listki rozmarynu. Paprykę ustawić w wysmarowanym oliwą naczyniu żaroodpornym lub foremce, wstawić do nagrzanego piekarnika, piec 25-30 minut w temp. 180stC, powinna się ładnie zarumienić.
Smacznego!



środa, 10 września 2014

Kotlety mielone z marchewką


Mielone? A cóż to za filozofia! Moment, moment... może filozofować przy kotlecie nie wypada, ale zdecydowanie warto poświecić trochę czasu, by dojść do perfekcji;) By domownicy mruczeli, zajadając najlepsze domowe mielone. Ohmnomnom...
Tradycyjnie, najlepsze kotlety robiła babcia. Ogromne (albo takie się wydawały w oczach małego dziecka), z wysmażoną skórką, delikatnym soczystym wnętrzem. I żadne inne nie smakowały nam tak bardzo, choć zdarzało się czasem zostać na obiad u koleżanek lub sąsiadki i próbować ich domowych mielonych. Na drugim miejscu są kotlety mamy - ze względu na hierarchię wiekową, bo w niczym nie ustępują babcinym, przecież to jedna szkoła;)  
Moje mielone również są pyszne, choć receptura znacząco różni się od babcinej. Często urozmaicam je różnymi dodatkami, jak np. płatki owsiane, ser, marchew, paprykę lub pieczarki, panieruję w ziarnach.
Właśnie dzisiejsze są z marchewką. Nabrałam apetytu na nie, gdy zobaczyłam na Różowej Kuchni, przypomniałam sobie smak i zrobiłam. Pyszniuteńkie!
 
Polecam również inne przepisy na dania z mięsa mielonego:

 

Kotlety mielone z marchewką

Składniki (na 10 kotletów):
400g mięsa wieprzowego z karczku, łopatki lub szynki
2 średniej wielkości marchewki
1 cebula
3 łyżki kaszy manny
woda
1 duże jajko
sól, pieprz
0,5 łyżeczki curry
1 łyżeczka majeranku
0,5 łyżeczki czarnuszki
masło klarowane do smażenia (smalec lub olej)
Panierka:
3 łyżki mąki pełnoziarnistej
1 łyżeczka słodkiej wędzonej papryki
2 łyżki pestek słonecznika (użyłam mieszanki ziarenek Słoneczne pola)

Mięso zmielić z cebulą i marchewką, dodać jajo, mannę, wymieszać. Wlać wody, ok 100ml, żeby farsz nie był zbyt rzadki, doprawić, posolić do smaku. Składniki panierki wymieszać. Z mięsa formować kotlety, obtaczać w panierce, smażyć na rozgrzanym maśle/oleju na rumiano z każdej strony, przykryć i dusić na małym ogniu ok 10-15 minut.
Smacznego!

wtorek, 9 września 2014

Aksamitny krem z kalafiora

 Dziś na obiad aromatyczny i lekki krem z kalafiora. Jego kolor podkreśliłam szczyptą kurkumy, a smak urozmaiciłam prażonymi ziarenkami. Piekielnie ostre, niebiańsko pyszne! (albo odwrotnie;)

 Polecam również inne kremowe zupy:

Zupa krem z młodej kapusty

Zupa krem z dyni z parmezanem

Dyniowa zupa-krem z imbirem

Zupa-krem z ziemniaków z serem i chorizo

Kremowa zupa kukurydziana z nutą chrzanu

Aksamitny krem z kalafiora

Składniki:
1 litr wywaru warzywnego
1 marchew
1 pietruszka
1 ziemniak
mała główka kalafiora
szczypta kurkumy
sól, pieprz do smaku
0,5 łyżeczki kminku
0,5 łyżeczki kolendry
łyżka masła klarowanego
3 łyżki ziarenek na ostro
koperek

Marchew, pietruszkę i ziemniaka obrać, pokroić, kalafiora podzielić na różyczki, warzywa wrzucić do gotującego się wywaru, doprawić kolendrą, kurkumą i kminkiem, dodał masło, gotować do miękkości. Zupę zmiksować blenderem na krem, doprawić do smaku. Przed podaniem posypać ziarenkami i koperkiem.
Smacznego!

poniedziałek, 8 września 2014

Tarta z cukinią i serem


Tarta z cukinią i serem

Korzystając z dobrodziejstw jesieni, znów mam w domu kilka pięknych cukinii. Robiłam już faszerowane, była zupa, były placki, było ciasto. A tarty z cukinią to jeszcze nie miałam okazji ani zrobić, ani spróbować. Przepisu konkretnego też nie miałam, ale wiedziałam, że musi to być połączenie cukinii z serem, a nawet kilkoma rodzajami sera. Improwizacja w kuchni niekiedy staje się podstawą wyśmienitych dań. I tak oto powstała pyszna tarta, która zarówno na gorąco, jak i na zimno smakuje rewelacyjne! 
Bardzo polecam!
Składniki:
ciasto:
2/3 szklanki mąki pszennej
2 łyżki mąki pełnoziarnistej
100g masła ziołowego (albo czosnkowego)
szczypta soli (jeśli masło nie jest solone)
1 jajko
(łyżka wody lub śmietany, jeśli ciasto będzie sypkie)

nadzienie:
1 średniej wielkości cukinia (lub 2 małe)
100g bryndzy
100g fety
125g mozzarelli
kilka gałązek tymianku
czarny pieprz do smaku
1 łyżka suszonych pomidorów z bazylią i czosnkiem

Mąki przesiać (dodać sól), masło posiekać z mąką, wbić jajko i zagnieść ciasto. Jeśli ciasto nie będzie się chciało skleić, można dodać trochę wody lub śmietany. Z ciasto uformować kulę, spłaszczyć, owinąć folią i włożyć do lodówki na godzinę.
Cukinię pokroić w krążki o grubości ok 3mm. Bryndzę pokruszyć, fetę pokroić w kostkę, mozzarellę z plasterki.
Ciasto rozwałkować na grubość ok 5 mm, wyłożyć na blachę, posypać bryndzą i połową fety, zostawiając ok 3cm brzegi. Wyłożyć plasterki cukinii, posypać pozostałą fetą, suszonymi pomidorami, pieprzem, wyłożyć plasterki mozzarelli i gałązki tymianku. Brzegi ciasta zawinąć. Wstawić do nagrzanego piekarnika, piec 20-25 minut w temp. 180stC.
Smacznego!
Tarta z cukinią i serem

niedziela, 7 września 2014

Chleb gryczany z cebulką

Jak ten chleb pachnie! A smakuje jeszcze lepiej. Pod chrupiącą skórką, szczodrze obsypaną ziarenkami, kryje się delikatny miękisz o cudownym smaku. Połączenie mąki gryczanej i podsmażonej na złoto cebulki rozkochuje w sobie od pierwszego kęsa.Do chleba polecam wykorzystać kaszę niepaloną, którą można podprażyć wg własnego uznania bardziej lub mniej (ja wolę mniej) oraz zmielić w młynku do kawy (zmieliłam tak, by były wyczuwalne malutkie drobinki kaszy).
Chlebek posypałam mieszanką "Słoneczne pola", którą wraz z jeszcze innymi trzema (Piekło niebo, Cynamonowy raj, Euforia) dostałam do przetestowania od firmy Ziarenkowo.com  "Słoneczne pola" to prażone pestki słonecznika, sezam oraz siemię lniane. Zdrowe, smaczne i cudownie chrupiące, można je podjadać prosto z torebeczki:) Do chleba są idealne!
Polecam!

Składniki:
130g kaszy gryczanej niepalonej
260g mąki pszennej (typ 650) (plus do podsypywania ok 2 łyżek)
300ml letniej wody
1 łyżeczka miodu
1,5 łyżeczki soli
15g świeżych drożdży (lub 7g suchych)
3 łyżki oleju
1 cebula
3 łyżki ziaren "Słoneczne pola"

Kaszę podprażyć lekko na patelni, zmielić w młynku. Mąkę przesiać, połączyć z kaszą i solą. Drożdże rozpuścić w wodzie z miodem, zalać mąkę, wymieszać i z lekka wyrobić ciasto (będzie klejące), odstawić na 10 minut. Cebulkę pokroić w drobną kostkę, zrumienić na oleju, przestudzić. Ciasto wyrobić jeszcze raz, dodając cebulkę. Uformować kulę, przykryć ściereczką i odstawić do wyrastania  (ok godzina-półtorej). Wyrośnięte ciasto odgazować, uderzając pięścią, uformować bochenek. Przełożyć go na blachę, posypaną mąką. Z wierzchu posmarować wodą, posypać ziarenkami, przyklepując je do ciasta. Chleb przykryć ściereczką i odstawić do ponownego wyrastania. Gdy chleb się napuszy, ostrym nożem zrobić na górze kilka nacięć.
Piekarnik rozgrzać do 210st.C, spryskać wodą, wstawić chleb, piec 15-18 minut, następnie zmniejszyć temperaturę do 160stC, piec 20 minut. Upieczony chleb powinien wydawać głuchy dźwięk, gdy po nim postukamy od spodu.
Upieczony chleb ostudzić na kratce.
Smacznego!



sobota, 6 września 2014

Domowy makaron do rosołu


Słyszeliście pewnie żarty w stylu:  Jak się robi makaron 4-jajeczny? - Na tonę mąki bierze się 4 jajka:) 
Mam swoje ulubione makarony znanych marek, ale gdy pewnego dnia ugotowałam rosół i sięgnęłam do szafki po paczuszkę makaronu, okazało się, że została zaledwie garstka. Za oknem deszcz, do sklepu nie chciałam iść. A obiad czekać nie może. Cóż, stwierdziłam, że prościej będzie zrobić swój makaron. Makaron? Nic prostszego! 

Składniki:
2 szklanki mąki (+ mąka do podsypywania)
2 jaja
szczypta soli

Mąkę i sól przesiać, zrobić dołek, wbić jaja (w razie konieczności można dolać odrobinkę wody), i zagnieść ciasto, przykryć ściereczką i pozostawić na pół godziny. Następnie ciasto podzielić na pół, każdą część rozwałkować cienko, podsypując mąką, zwinąć w luźny rulon, pokroić. Pozostawić do podeschnięcia na pół godziny. Makaron wrzucić do gotującej się wody, gotować 3 minuty, odcedzić.
Makaron również można pozostawić do ususzenia, przechowywać w suchym miejscu.
Smacznego!


piątek, 5 września 2014

Szwajcarski jabłecznik


Przytargałam do domu kilka kilogramów pięknych antonówek. Część już pokroiłam i wstawiłam do suszenia. W zimie będę często zaglądać do bawełnianego woreczka z uroczą wstążka i wyciągać z niego najlepsze jabłkowe chipsy. A część antonówek zamieniłam w pyszną szarlotkę typu szwajcarskiego. Chyba każdy kraj ma swoje, tradycyjne jabłeczniki i szarlotki. Szwajcarska ponoć może być z ciasta ucieranego z masłem lub taka pseudo-biszkoptowa. Ta jest z dodatkiem mąki pełnoziarnistej (moja modyfikacja), z pijanymi od calvadosu rodzynkami i soczyście kwaskowatymi jabłuszkami... Nie mogłam się powstrzymać i jeszcze gorącą spróbowałam. Pyszniuchne!!

Składniki:
3 jaja
0,5 szklanki cukru
0,5 szklanki mąki
2 łyżki mąki pełnoziarnistej (bez górki)
3 łyżki rodzynków
50ml calvadosu (rumu, koniaku lub brandy)
5 jabłek antonówek

Kilka godzin wcześniej rodzynki zalać alkoholem. Jaja utrzeć z cukrem na puch, ciągle ucierając, wsypać przesiane z proszkiem mąki, utrzeć. Jabłka umyć, (obrać, jeśli skórki są w plamkach), pokroić w plasterki. Tortownicę (22cm) wyłożyć papierem lub posmarować masłem i posypać bułką tartą. Połowę ciasta przełożyć do tortownicy, wyłożyć połowę jabłek, zatapiając je w cieście, posypać rodzynkami. Wylać resztę ciasta, pozostałe jabłka ułożyć na wierzchu. Wstawić do nagrzanego piekarnika, piec 35 minut w temp. 170st.C do suchego patyczka.
Upieczone ciasto ostudzić na kratce.
Smacznego!

Szwajcarskie inspiracje

czwartek, 4 września 2014

Sałatka z zielonych pomidorów

Tyle pomidorów miało być w tym roku, dopiero złapaliśmy apetyt, a tu nagle jakaś zaraza je dopadła, zaczęły czernieć, i to te najładniejsze malinowe i serca. Tak mi ich szkoda... Zerwałam więc trochę zielonych, nieuszkodzonych i zrobiłam sałatkę na zimę. Bardzo smaczna!

Składniki (6 słoików po 500ml):
ok 3 kg zielonych pomidorów
3 cebule
2 czerwone papryki
Zalewa:
6 łyżek cukru
3 łyżki soli
2/3 szklanki octu
2 szklanki wody
3 łyżeczki ziarenek gorczycy
6 ziaren ziela angielskiego
6 łyżeczek oleju 

Pomidory umyć, pokroić w plasterki, cebulę pokroić w piórka, paprykę w nieduże paski.
Z cukru, soli, wody i octu zagotować zalewę. 
Warzywa wymieszać razem, zalać gorącą zalewą, odstawić na godzinę. Na dno każdego słoika nasypać pół łyżeczki gorczycy, ziele angielskie, wyłożyć sałatkę, na wierzch wlać łyżeczkę oleju. Słoiki zakręcić, pasteryzować na mokro 15 minut. Przechowywać w chłodnym miejscu.
Smacznego!

środa, 3 września 2014

Ajvar


Ajvar
Papryka - jest! Bakłażany - obecne! Pomidory - są! Więc szybko wskakiwać do garnka, bo będzie aj-aj-ajvar! 
W zeszłym roku przywiozłam z Chorwacji słoik tego bałkańskiego sosu i zakochałam się od pierwszej łyżki. Postanowiłam zrobić sama, poczytałam, poszukałam i wyczarowałam swój ajvar. Pyszny, gęsty, wyraźnie paprykowy i tak smaczny, że wyjadałam go z garnka podczas gotowania:)
Przygotowanie ajvaru jest dość pracochłonne, zajmuje też sporo czasu, ale smak wynagrodzi każdą minutę, spędzoną w kuchni. 
Polecam!

Polecam również inne przepisy z bakłażanami:

 

Ajvar

Składniki (na ok 2,5 litra gotowego ajvaru):
3kg papryki czerwonej
3 duże bakłażany
1 młoda mała żółta cukinia (można pominąć)
3 cebule
6-7 pomidorów
1 papryczka chilli
2 łyżki soli
3 łyżki octu winnego
4 łyżki słodkiej papryki
1 łyżka słodkiej wędzonej papryki
1 główka czosnku
60ml oliwy
2 łyżki cukru brązowego

Paprykę umyć, przekroić na pół, usunąć gniazda nasienne. Bakłażany przekroić wzdłuż na pół, cebulę obrać. Warzywa (paprykę skórką do góry, bakłażany i cukinię przekrojoną stroną do góry, cukinię, cebulę i czosnek) ułożyć na blachach i wstawić do piekarnika. Piec ok 30-40 minut w temperaturze 220stC. funkcja "grill".
Pomidory sparzyć i obrać ze skórki.
Gdy papryka przypiecze się z wierzchu, ułożyć gorącą w misce, przykryć/owinąć miskę woreczkiem foliowym i pozostawić na pół godziny. Po tym czasie zdjąć skórkę (powinna łatwo schodzić). Z bakłażanów wydrążyć miąższ, czosnek obrać.
Wszystkie warzywa zemleć na maszynce, przełożyć od garnka, dodać posiekaną ostrą papryczkę i gotować na małym ogniu od czasu do czasu mieszając, aż pasta stanie się gęsta. Doprawić do smaku solą i cukrem, dodać wędzoną i słodką paprykę, wlać oliwę. Gotować od uzyskania pożądanej gęstości.
Gorący ajvar nakładać do wyparzonych słoików, zakręcić, postawić do góry dnem do wystudzenia.
Przechowywać w chłodnym miejscu.
Smacznego!

AjvarAjvar



wtorek, 2 września 2014

Jesienny deser śliwkowy


 Wrzesień wita nas śliwkami. Słodkie węgierki jeszcze wygrzewają się w promieniach słońca, by wydobyć z siebie najwięcej smaku. Odmian śliwek na targu mnóstwo, kupiłam węgierki dąbrowickie, cześć zjadłam w drodze do domu, a część usmażyłam i dodałam do pysznego deseru. 
Połączyłam najlepsze jesienne smaki - śliwki i orzechy z serkiem homogenizowanym własnej roboty oraz pełnoziarnistymi ciasteczkami i crunchy. Taki deser to prawdziwa rozkosz dla podniebienia oraz źródło energii, można go zrobić w słoiku i zabrać do pracy lub szkoły (koledzy i koleżanki będą zazdrościć;), a można też zrobić w pucharkach. 
Polecam!

Składniki (słoik 400ml):
200g śliwek
1 łyżka cukru brązowego
kilka ciastek pełnoziarnistych digestive
2 łyżki crunchy
100g serka homogenizowanego
2 łyżki orzechów włoskich albo laskowych

Śliwki umyć, przepołowić, usunąć pestki, zasypać cukrem i smażyć kilka minut, aż puszczą sok i będą miękkie, ostudzić. Orzechy posiekać. W słoiku/pucharku układać warstwami: crunchy, śliwki, orzechy, serek, pokruszone ciastka, śliwki, serek. Po wierzchu posypać orzechami.
Smacznego!

poniedziałek, 1 września 2014

Krokiety mięsne

Krokiety mięsne

W niedzielę w wielu domach pojawia się na stole rosół. U nas nie koniecznie w niedzielę, ale często też na tygodniu. Taki prawdziwy, na wiejskiej kurze, esencjonalny. Mięso z rosołu wykorzystuję do zrobienia krokietów. I tym prostym sposobem mam kilka dań z jednego garnka;)
Krokiety są absolutnie rewelacyjne, na cieniutkich naleśnikach, z chrupiącą panierką i soczystym mięsno-warzywnym nadzieniem - takie lubimy najbardziej! Maczamy je w jogurtowo-czosnkowym dipie albo popijamy barszczem. Pyyyyszne!
Polecam!
Zachęcam również do przygotowanie innych nadziewanych naleśników:

Krokiety mięsne  

Składniki:
ok 12-15 naleśników (w zależności od ilości mięsa)
ok 500g mięsa z rosołu - kawałki kurczaka, wołowina
1 duża cebula
1 marchew
1 papryka czerwona
kilka łyżek bulionu
sól, pieprz do smaku
1 łyżeczka suszonych pomidorów
ząbek czosnku
olej do smażenia

do panierowania: 2 jajka i bułka tarta, szczypta wędzonej słodkiej papryki

Mięso zmielić. Cebulę pokroić w drobną kostkę, czosnek posiekać, zeszklić na oleju, dodać startą na dużych oczkach marchew oraz pokrojoną w kostkę paprykę, smażyć chwilę, następnie przykryć i dusić ok 5 minut.
Mięso wymieszać z warzywami, doprawić do smaku, wlać kilka łyżek bulionu, żeby masa stała się bardziej smarowna.
Naleśniki smarować nadzieniem, zwijać w krokiety. Zanurzać w rozbełtanym jajku, następnie w bułce z papryką, wykładać na rozgrzany na patelni olej, smażyć z każdej strony na złoto.
Usmażone krokiety układać w naczyniu żaroodpornym, wstawić na 10-15 minut do gorącego piekarnika (160st.C).
Smacznego!


Drukuj