wtorek, 21 października 2014

Suszony schab (dojrzewająca wędlina)


Suszony schab (dojrzewająca wędlina)
Kilka tygodni temu włączyli u nas centralne ogrzewanie. Jak się ucieszyłam! Bardziej chyba ze względu na to, że będę mogła ususzyć schab, by następnie, krojąc cienkie przezroczyste plasterki, delektować się smakiem, przypominającym dojrzewające wędliny z rodzinnego domu.
W odróżnieniu od polędwicy, ten schab przygotowałam nieco inaczej. Jednak gdy nastał czas powieszenia go do suszenia, z zaskoczeniem odkryłam, że kaloryfery przestały grzać! I co ja teraz zrobię?? Miałam kilka opcji do wyboru: pozostawienie zamarynowanego i doprawionego mięsa w lodówce albo ususzenie go w piekarniku. Wybrałam drugą opcję. Po kilku dniach moje wspomnienia domowych wędlin dziadka ożyły na nowo;) Pyszny! 
(istnieje kilka nazw tego rodzaju wędliny: schab suszony w ziołach, schab w skarpecie, schab z pończochy;))
Składniki:
kawałek schabu ok 1- 1,3kg (najlepiej cienki)
0,5 szklanki soli
0,5 szklanki cukru
świeżo zmielony pieprz
2 łyżeczki nasion kolendry
2 ząbki czosnku
1 łyżeczka majeranku
1 łyżeczka słodkiej wędzonej papryki

 Schab umyć, oczyścić z błon, osuszyć ręcznikiem papierowym. Natrzeć cukrem, włożyć do naczynia i wstawić do lodówki na 36 godzin, od czasu do czasu wylewając powstały płyn. Następnie mięso ponownie opłukać, osuszyć papierowym ręcznikiem i natrzeć solą, znowu zostawić na 36 godzin, w międzyczasie wylewając pojawiający się płyn. Kolendrę rozetrzeć w moździerzu, posiekany czosnek, pieprz i paprykę. Wszystko dokładnie wymieszać. Schab opłukać, osuszyć, natrzeć przyprawami, włożyć do naczynia i pozostawić na dzień w lodówce. Następnie schab położyć na kratce, wstawić do ciepłego piekarnika i suszyć przy lekko uchylonych drzwiczkach przez trzy dni: godzina suszenia - trzy godziny przerwy, temp. 40stC, termoobieg.
Można również umieścić schab w nylonowej pończosze i powiesić w ciepłym miejscu, np. przy rurkach kaloryfera, suszyć przez 5 dni.
Po ususzeniu schab owinąć pergaminem i włożyć na 2 dni do lodówki.
Podawać pokrojony w cienkie plasterki.
 Smacznego!
Suszony schab (dojrzewająca wędlina)

15 komentarzy:

  1. Wygląda nieziemsko . Muszę kiedyś spróbować , u nas w domu nie było tego typu wędlin . Znam tylko te ze sklepu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. domowe są o niebo lepsze! Suszone domowe mięsa mają smak podobny do dojrzewających wędlin włoskich. My lubimy!

      Usuń
  2. Kiedyś moja znajoma z pracy mi opowiadała o sposobie suszenia schabu w pończoszce, ale ja jakoś się nigdy nie odważyłam. Bym musiała spróbować bo schabik wygląda rewelacyjnie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Początkowo również miałam w planach ususzenie go w pończosze, ale kaloryfery wyłączyli:) Musiałam więc skorzystać z piekarnika. Wyszedł wcale nie gorszy, niż "pończochowy". Musisz kiedyś się odważyć, smakuje rewelacyjnie!

      Usuń
  3. спасибо, очень вкусно- это просто чудо!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. я очень рада!
      приятного аппетита;)

      Usuń
  4. Julianno, czy schab musi być w jednym kawałku? Mam taki kawałek 1,5 kg i zastanawiam się, czy będzie lepiej go podzielić na dwa mniejsze? Czy nie wpłynie to na jakość wędliny? Nigdy go nie robiłam i nie mam doświadczenia :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu, spokojnie możesz przekroić na pół, wyjdą dwa mniejsze.

      Usuń
    2. Wielkie dzięki.

      Usuń
  5. A jak to dokładniej wygląda to suszenie w piekarniku?

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak wygląda dokładniej proces suszenia w piekarniku?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak w opisie: schab położyć na kratce, wstawić do ciepłego (nie goracego )piekarnika i suszyć przy lekko uchylonych drzwiczkach przez trzy dni: godzina suszenia - trzy godziny przerwy, temp. 40stC, termoobieg.
      W ten sposób jest dość angażujący, bo trzeba cały czas pilnować temperatury. Prościej jest owinąć mieso gazą lub włożyć do pończochy i powiesić w ciepłym przewiewnym miejscu. Można np powiesić przy kaloryferze, jeśli nie są gorące

      Usuń
    2. Dziękuję za odpowiedź z której wynika, że nie do końca zostałem zrozumiany. Moje pytanie dotyczyło procesu w piekarniku. Jak to ma przebiegać? Jednego dnia piekę i robię przerwę 3 godziny i znów piekę czy też czekam na następny dzień i powtarzam czynności.? Ile tych godzinnych pieczeń ma mieć miejsce? Proszę o podpowieź.

      Usuń
    3. Już tłumaczę;) proces w piekarniku wygląda tak: godzinę suszymy, 3h przerwy, znów godzina suszenia - 3 przerwy i tak dalej. Nie odkładamy na następny dzień, to proces ciągły. Tak jak Pan pisze: "Jednego dnia piekę i robię przerwę 3 godziny i znów piekę ". Dlatego też napisałam, że ten sposób jest angażujący i czasochłonny.
      Kiedyś w ten sposób robiłam, wychodzi fajne mięso. To dobra opcja, gdy np kaloryfery nie grzeją albo ich po prostu nie ma;) i jest za zimno w pomieszczeniu. Teraz wybieram drugą wersję, prostszą i mniej angażującą: wieszam owinięte gazą w ciepłym przewiewnym miejscu na 5 dni, a potem do lodówki.

      Usuń

Drukuj