O mnie



Pół kilo fantazji, garść chęci, szczypta umiejętności, odrobina uporu, ryzyko do smaku, a wszystko podane z wielką miłością i pasją.
Radosne chwile spijam niczym piankę z kawy, apetyt na szczęście zaostrzam nutką pikanterii… mieszam, miksuję, doprawiam, smakuję…
Jedzenie powinno cieszyć również oczy, nie tylko podniebienie – dlatego staram się, by moje zdjęcia wzbudzały delikatne burczenie w brzuszkach tu zaglądających.
Połączenie tych dwóch pasji przyczyniło się poniekąd do założenia bloga kulinarnego. Nie zmienię świata, ale chcę, by życie stało się smaczniejsze.



22 komentarze:

  1. pozdrawiam goraco zalozycielke blogu,jest b.ciekawy:)od pare dni serwujac w obszarach netu natknelam sie na strone i teraz jest moim przewodnikiem kulinarnym:)
    zycze powodzenia i dalszych natchnien i inspiracji!
    Viola(pewnie jestem z p.rodaczka,gdyz pochodze z Bialorusi,Grodna)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za miłe słowa;) Cieszę się, że zaglądają do mnie rodacy:) być może my się znamy?

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem Pani fanką ! Trafiłam tu przypadkiem w poszukiwaniu Draników ( i znalazłam) ale chyba zostanę tu na dłużej. Genialne przepisy ! Będę korzystać, ku zadowoleniu domowników mam nadzieję.
    Pozdrawiam Serdecznie ! ;)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo miło to czytać! Również mam nadzieję, że Pani i domownikom moje przepisy przypadną do gustu:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam. Czy wiemy coś na temat kołdunów? Nic nie znalazłem, a uparłem się na pielmieni (ten przepis znalazłem) i kołduny. Pozdrawiam. Piękny wianek:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kołduny to również pierożki z mięsem, nieco większe i głównie z wołowiny, podawane w bulionie/rosole. Pod nazwą "kołduny" znane są chyba bardziej na Litwie i w Polsce. Natomiast w Białorusi kołdunami nazywane są placki ziemniaczane nadziewane mięsem (дранiкi з мясам). O takie:) http://obiadgotowy.blogspot.com/2014/02/placki-ziemniaczane-z-miesem.html

      Usuń
    2. Kurcze! Zaczynam żałować, że trafiłem na tą stronkę:) Kiedy ja "przelecę" wszystkie przepisy?! Czasu mało a to wszystko takie smaczne:) Właśnie kończę fasolkę po bretońsku i już wiem że będzie smaczna! Na jutro mam już artykuły na pielmieni, pojutrze placuszki z mięsem-дранiкi з мясам, następnie........ Moja kochana teściowa pochodzi z okolic Radunia. Często tam jeździmy (co 3-4 lata) i zawsze wracam z nadwagą:) Pyszne przepisy + sentyment do tamtych stron i ludzi powodują, że jedzenie jest jeszcze większą przyjemnością. Pozdrawiam. Krzysztof

      Usuń
    3. Dobra teściowa to skarb:) trochę Pan poćwiczy w kuchni i podczas następnego spotkania będzie mógł zaskoczyć teściową kulinarnie;)
      Również pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny!

      Usuń
  6. Witam mam jedno małe pytanko :pomidory strasznie obrodziły (zielone ) i przestały dojrzewać ,chciałam wykorzystać Pani przepis na sałatkę ,ale boję się czy udało się je przechować ponieważ proces obróbki był dosyć krótki.Będę wdzięczna za szybką odpowiedź(czas nagli).Pozdrawiam.
    jecz11@wp.pl
    Krystyna

    OdpowiedzUsuń
  7. rewelacyjne te śliwki w czekoladzie...

    OdpowiedzUsuń
  8. A jak powinno się gotować szparagi ?
    Słyszałem że jest kilka teorii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zielone szparagi gotujemy krócej, ok 10 minut, białe ok 15. Przed gotowaniem szparagi dokładnie myjemy, obcinamy twarde, zdrewniałe końcówki. Białe szparagi przed gotowaniem należy także obrać na całej długości, natomiast w zielonych wystarczy usunąć skórkę z ok. 1/3 od dołu, a jeśli są bardzo młode i cienkie, to można jedynie odkroić/odłamać zdrewniałe końcówki.
      Szparagi najlepiej gotować "na stojąco" w wysokim wąskim garnku. Główki szparagów są delikatniejsze i szybciej się gotują, więc pęczek ustawiamy pionowo w garnku z wrzącą wodą, główki powinny być nad wodą - ugotują się na parze. Wodę solimy, dodajemy też trochę cukru.
      A próbowałeś już smażonych szparagów? To dopiero smak:)

      Usuń
  9. A smaży się także na stojąco ?
    czy można sobie usiąść ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahahaaaa, trzeba często mieszać, więc lepiej nie siadać, bo mogą się przypalić:)

      Usuń
  10. Całe życie kanapki robiła mi mama. Jestem już dorosły i każdego dnia staję przed dylematem: zrobić kanapki samemu czy pozostać głodnym? Wybieram to drugie. Jak tu żyć?

    OdpowiedzUsuń
  11. Według mnie przynajmniej będę przepis opublikowała Pani Malo precyzyjny. Konkretnie serniko-Brownie z malinami. Stosowałam się do przepisu i zauważyłam w trakcie miksowania ze w brownie jest podane za mało jajek. Bo z tak gęstego ciasta nie wyszloby nic. Niech Pani najpierw poprawi proporcje i dopiero potem podaje przepis innym

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 2 jajka na 100g czekolady to wystarczająca ilość. Nie raz go piekłam, więc wiem, że z proporcjami wszystko jest ok.

      Usuń
  12. Pamiętam z dzieciństwa zupę z młodych pokrzyw i tort Napoleon, a ostatnio jak byłam na BY, przywiozłam 2 batony i zamrozilam. Prawda po rozłożeniu to nie to samo, ale zawsze smak nostalgii jest. Teraz będę sama piekła! W dobie koronawirus czasu jest wwięcej. Pozdrawiam serdecznie Rodaczkę , cieszę się że wpadłam na Pani blog. Podejrzewam że mój Fooder "zapcha sie" od Pani przepisów 😄 Alina że Słonima

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak mi miło, że rodacy mnie czytają:) Jeśli Pani będzie chciała pogadać, zapraszam na mój IG albo messengera!

      Usuń

Drukuj