Ach co to były za pierogi! Nieprzyzwoicie dobre, bezwstydnie pyszne, takie że talerz po nich nie wstydzę się wylizać;)
Zrobiłam je podobnie jak te ze szpinakiem, dusząc botwinę z czosnkiem, a następnie dodając pokrojony w kostkę ser feta. Pierogi z botwiną i fetą najlepiej nam smakowały ugotowane i polane palonym masłem z chrupiącymi listkami szałwii. Ale kleks kwaśnej śmietany również do nich pasuje;)
Polecam również inne przepisy na pierogi
Pierogi z botwiną i fetą
Składniki:
2 pęczki botwiny (najlepiej jeśli buraki będą bardzo małe)
100g sera feta
1 ząbek czosnku
1 szalotka (lub nieduża cebula)
sól
pieprz
olej do smażenia
ciasto:
2 szklanki mąki + do podsypywania
2/3 szklanki gorącej wody
0,5 łyżeczki soli
1 łyżeczka oleju
do podania : masło, listki szałwii
Przygotować ciasto: mąkę wymieszać z solą, wlać wodę, zagnieść gładkie ciasto, pod koniec dodając olej. Ciasto owinąć folią, odstawić na 30 minut.
Botwinę dobrze opłukać. Łodygi i buraki pokroić drobno. Liście grubo posiekać. Cebulę obrać, pokroić w kostkę, czosnek posiekać, zeszklić na oleju, dodać botwinę, smażyć mieszając przez kilka minut, następnie przykryć i dusić ok 5 minut. Sok powinien odparować. Doprawić do smaku (uwaga na sól, gdy ser również jest słony).
Gdy botwina wystygnie, dodać pokrojoną w kostkę fetę.
Ciasto rozwałkować na grubość ok2mm, wycinać kółka (u mnie 7cm), nakładać nadzienie i zlepiać brzegi.
W garnku zagotować wodę, lekko osolić. Wrzucać pierogi, gotować ok 1-2 minuty od momentu wypłynięcia. Pierogi wyjąć łyżką cedzakową na talerz, podawać z palonym masłem i listkami szałwii.
Palone masło: masło (ok 50g) stopić, do masła włożyć listki szałwii, smażyć, aż staną się chrupkie. Listki wyjąć, a masło podgrzewać dalej, aż zacznie się robić lekko brązowe i będzie miało intensywny zapach. Masłem polać pierogi.
Smacznego!