Noc przyprószyła śniegiem, a ja na balkonie znalazłam ostatnią poziomkę. Na pożegnanie lata i nawet już jesieni. Przymierzając się do świątecznych przepisów pomyślałam, że to dobry czas na eksperymenty w kuchni. Chodzi za mną kaczka. Nie dosłownie, rzecz jasna:) Może nie klasycznie z jabłkami, ale połączenie mięsa i owoców zapowiada się w tym przypadku bardzo smakowicie. Póki natomiast upoluje tę swoja kaczkę, porwałam się na kolejne słodko-słone połączenie i przygotowałam królika z rodzynkami. Do tej pory było tradycyjnie - w śmietanie albo z warzywami. I choć taki królik też smakuje pysznie, brakowało mi odrobiny szaleństwa w kuchni. Jakiś wewnętrzny głos szepnął, żebym sypnęła rodzynków. Posłuchałam. Nie żałuję.
Królik z rodzynkami smakuje obłędnie! Przyjemnie słodko, a przy tym lekko, mięso jest kruche, delikatne. Na tym nie koniec eksperymentów:) Jeśli chcecie podać takie danie na świąteczny obiad, polecam podczas duszenia dorzucić do sosu kilka goździków i kawałek cynamonu - teraz mamy prawdziwą kwintesencję smaku!
Królik duszony w winie z rodzynkami
Składniki:1 tuszka królika (ok 1,2kg)
100g rodzynków
4-5 moreli
2 szalotki
1 duża marchew
2 łyżki masła klarowanego
2 łyżki oleju
200ml białego półwytrawnego wina lub cydru
400ml bulionu warzywnego lub drobiowego
biały pieprz
pieprz ziołowy
sól
3 liście laurowe
mąka do obtoczenia
opcjonalnie: 4 goździki, kawałek kory cynamonu (ok 2cm)
Królika pokroić na kawałki. Posypać białym pieprzem oraz ziołowym, odstawić na godzinę. Obtoczyć w mące.
Szalotkę obrać, pokroić w kostkę. Marchew obrać i pokroić w półkrążki.
W głębokiej patelni rozgrzać masło i olej, wyłożyć kawałki królika, obsmażyć na rumiano z każdej strony. Mięso przełożyć na talerz. Na tej samej patelni zeszklić szalotkę z marchwią. Włożyć liście laurowe, goździki i cynamon, ułożyć kawałki królika, posypać rodzynkami i pokrojonymi w kostkę morelami, posolić do smaku zalać winem, zagotować. Gdy zawartość patelni zacznie mocno bulgotać, dolać szklankę gorącego bulionu, zmniejszyć ogień i dusić pod przykryciem ok 90 minut. Podczas duszenia podlewać pozostałym bulionem, żeby mięso się nie przypaliło.
Taka potrawa dobrze smakuje z kawałkiem białego pieczywa albo z ugotowaną na sypko gryczaną kaszą (niepaloną).
Smacznego!
1 duża marchew
2 łyżki masła klarowanego
2 łyżki oleju
200ml białego półwytrawnego wina lub cydru
400ml bulionu warzywnego lub drobiowego
biały pieprz
pieprz ziołowy
sól
3 liście laurowe
mąka do obtoczenia
opcjonalnie: 4 goździki, kawałek kory cynamonu (ok 2cm)
Królika pokroić na kawałki. Posypać białym pieprzem oraz ziołowym, odstawić na godzinę. Obtoczyć w mące.
Szalotkę obrać, pokroić w kostkę. Marchew obrać i pokroić w półkrążki.
W głębokiej patelni rozgrzać masło i olej, wyłożyć kawałki królika, obsmażyć na rumiano z każdej strony. Mięso przełożyć na talerz. Na tej samej patelni zeszklić szalotkę z marchwią. Włożyć liście laurowe, goździki i cynamon, ułożyć kawałki królika, posypać rodzynkami i pokrojonymi w kostkę morelami, posolić do smaku zalać winem, zagotować. Gdy zawartość patelni zacznie mocno bulgotać, dolać szklankę gorącego bulionu, zmniejszyć ogień i dusić pod przykryciem ok 90 minut. Podczas duszenia podlewać pozostałym bulionem, żeby mięso się nie przypaliło.
Taka potrawa dobrze smakuje z kawałkiem białego pieczywa albo z ugotowaną na sypko gryczaną kaszą (niepaloną).
Smacznego!