Dla niektórych to smak dzieciństwa, który pamiętają z rodzinnego domu. Dla mnie smażony ser był całkiem niedawnym kulinarnych odkryciem. Kiedyś próbowałam gotowego ze sklepu, ale nie do końca pasował mi jego smak. Czasem jest nazywany zgliwiałym serem, ponieważ twaróg do jego przygotowania jest specjalnie pozostawiany w cieple przez kilka dni, żeby zgliwiał. I chyba dlatego nie za bardzo mnie smakował - miał zbyt intensywny zapach i specyficzny smak. Natomiast gdy zrobiłam sama, dopiero mogłam w pełni się w nim rozsmakować. Jest pyszny zarówno na ciepło, gdy ma płynną konsystencję, jak również po wystygnięciu, wtedy można kroić go na kanapki. Przygotowanie jest bardzo proste, składniki dostępne - warto spróbować;)
Polecam również inne przepisy na kanapkowe dodatki:
- Pasta z wędzonej makreli z pieprzem
- Domowy paprykarz szczeciński
- Kanapkowa pasta śledziowo-jajeczna
- Pasta z buraka i słonecznika
- Pasta z awokado z serkiem
Smażony ser z kminkiem
Składniki:
- 400g twarogu półtłustego
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 1 łyżka masła
- spora szczypta soli (ok 1/3 łyżeczki - wg smaku)
- 1-2 łyżeczki kminku
- opcjonalnie: czerwony pieprz, chili
Twaróg pokruszyć, posypać sodą i odstawić w ciepłe miejsce na kilka godzin (można zostawić w temperaturze pokojowej na noc). Po tym czasie na twarogu powstanie "kożuch". W rondlu rozgrzać masło, dodać twaróg, sól. Ciągle mieszając podgrzewać, aż twaróg się rozpuści i uzyska budyniową konsystencję. Dodać kminek i opcjonalnie chili. Podsmażać jeszcze 2-3 minuty. Gotowy ser przelać do miseczki, z wierzchu można posypać kminkiem lub czerwonym pieprzem.
Można podać od razu, gdy jest ciepły i płynny, lub po wystygnięciu pokroić w grubsze plastry.
Smacznego!
