Tegoroczna jesień przyszła wyjątkowo wcześnie, mimo to wrzesień podarował nam kilka ciepłych dni, żeby zdążyć nacieszyć się jeszcze wspólnym grillowaniem i nasycić podniebienie potrawami skąpanymi w aromacie dymu. Tym bardziej, że chciałam wypróbować moją nową patelnię żeliwną Switch Grid marki Enders. Marka Enders to nowość na polskim rynku, dostępna jest w sklepie Decofire, który oferuje m.in. grille gazowe, a także sprzęt oraz akcesoria do grillowania czy piknikowania.
Dlaczego wybrałam patelnię żeliwną Switch Grid Enders:
- jest wykonana z żeliwa emaliowanego
- posiada praktyczne żeliwne uchwyty
- długo utrzymuje ciepło
- wysoka krawędź (4 cm) pozwala wygodnie obracać potrawy na patelni
- jest duża, ma średnicę 31 cm
- pasuje do wszystkich grilli gazowych (również jest dopasowana do systemu Weber Gourmet BBQ System)
Żeliwo jest materiałem naturalnym, równomiernie rozprowadza ciepło, co wpływa na smak potraw. Jeszcze jedna ciekawostka - podczas smażenia na żeliwnej patelni wytrąca się niewielka ilość żelaza, które przenika do pożywienia, co ma pozytywny wpływ na nasz organizm. Na żeliwnej patelni również wychodzą wyśmienite steki. Patelnia nagrzewa się dłużej niż teflonowa, ale za to dłużej trzyma ciepło i równomiernie je rozprowadza, przez co jest łatwiej kontrolować stopień wysmażenia mięsa, np. rare, medium. Steki na niej nie przypalają się zbyt szybko, pozostając w środku soczyste i delikatne.
Patelnia żeliwna Switch Grid Enders sprawdza się nie tylko na grillu, można używać jej również w piekarniku lub na kuchence, przygotowując tradycyjne smażone czy pieczone potrawy (m.in. jajka, ziemniaki, mięso, racuchy). Właśnie z powodu deszczowej pogody musiałam zmienić plany i przeznaczone do grillowania warzywa i cevapi postanowiłam przygotować na patelni. To było najlepsze rozwiązanie! Tak soczystego i aromatycznego dania dawno nie jadłam!
Dodatkowym atutem żeliwnej patelni Enders jest to, że nadaje się ona także do pieczenia chleba i pizzy (szczególnie polecam takie rozwiązanie dla osób, które nie mają kamienia do pizzy), wystarczy włożyć ją do piekarnika i rozgrzewać przez ok 45 minut w temp. 250stC.
Poniżej znajdziecie przepis na warzywa z kotlecikami cevapcici, które przygotowałam na żeliwnej patelni Enders.
Warzywa i cevapi z patelni
Składniki:
- 1 bakłażan
- 1 cukinia
- 2 kolorowe papryki
- ostra papryczka
- pół kolby kukurydzy
- sól
- pieprz
- tymianek
- papryka wędzona
- oliwa
Cevapi (cevapcici):
- 400g mięsa mielonego wołowego
- 200g mięsa mielonego wieprzowego
- 1 białko (z małego jajka)
- 2 łyżki zimnej wody
- 2 ząbki czosnku
- sól
- pieprz czarny świeżo mielony
- 1/3 łyżeczki sody
- 1/2 łyżeczki słodkiej papryki
- szczypta ostrej papryki
- szczypta kuminu
Przygotować kotlety: oba mięsa wymieszać, dodać przyprawy i jajko, wymieszać do uzyskania lekkiej kleistości mięsa. Uformować wałki o średnicy ok 3cm, odstawić na 15 minut. Jeśli chcemy zrobić cevapi na patyczkach, należy namoczyć patyczki do szaszłyków w wodzie i nadziać na nie kotlety. Cevapi upiec na grillu lub usmażyć na niewielkiej ilości oleju na patelni na brązowy kolor z każdej strony.
Piekarnik nagrzać do 210stC (grill lub ew. góra+dół).
Przygotować warzywa: wszystkie umyć i osuszyć. Bakłażany pokroić w plastry 5-7mm, oprószyć solą, odstawić na kilkanaście minut, następnie opłukać i osuszyć papierowym ręcznikiem. Cukinię pokroić w plastry 5mm. Z papryki usunąć gniazda nasienne, pokroić w kawałki. Papryczkę pokroić w drobną kostkę. Z kolby kukurydzy ściąć ziarna. Warzywa skropić oliwą, posypać przyprawami, wymieszać. Wyłożyć na patelnię, smażyć mieszając, aż będą al dente. Na patelnię z warzywami wyłożyć kotleciki, wstawić do nagrzanego piekarnika, piec na funkcji grill ok 15 minut.
Podawać np. z ljutenicą, ajvarem lub innym ulubionym sosem i pieczywem.
Smacznego!
*Wpis powstał przy współpracy ze sklepem Decofire