środa, 30 marca 2016

Sernik wiedeński


Wczoraj u nas przeszła pierwsza burza. I widzieliśmy pierwsze żurawie. Najpierw usłyszałam klangor, taki jakby nieśmiały, daleki. Spojrzałam w niebo, szukając klucza. Leciały równo, pełne dostojeństwa, z gracją wymachując skrzydłami. Chciałam nawet je policzyć, ale było ich bardzo dużo. Jakaś pani z pieskiem również spojrzała w niebo. Staliśmy tak na chodniku, bojąc się nawet poruszyć i napawając pięknem chwili. Leciały w stronę północy, gdzie już kłębiły się burzowe chmury, co chwila posyłając błyskawice niczym flesze, chcąc upamiętnić ten żurawi lot. Ptaki zawróciły, przez dłuższą chwilę krążyły nad nami w mniejszych grupach. Chmury pełzły w naszą stronę, poczułam już nawet pierwsze krople deszczu na policzkach. A może to łzy wzruszenia, wywołane pięknem przyrody i energią wiosny, którą niosły ze sobą żurawie...

Święta u nas obfitowały w mazurki różnej maści i smaków. Ale był też i sernik. Taki, jaki lubię najbardziej - czyli bez ciasta. Sernik wiedeński - klasyka, która nigdy się nie znudzi, do której lubię powracać. Sernik najlepiej smakuje po 2 dniach, wtedy wydobywa cały swój smak, swoją "sernikowość", ma idealną konsystencję. Jeśli więc planujecie pieczenie sernika, lepiej upiec go nieco wcześniej (np. na niedzielny obiad najlepiej piec w piątek wieczorem).

Składniki:
1 kg tłustego sera (może być w wiaderku, ale zwróćcie uwagę na skład, by nie zawierał żadnych zagęszczaczy)
5 jajek
100ml śmietanki 30%
1 szklanka cukru
1 op. budyniu waniliowego (40g)
ziarenka z laski wanilii
80g rodzynków

polewa:
3 łyżki śmietany 18%
2 łyżki cukru
2 łyżki kakao 

Wszystkie składniki wyjąć z lodówki min. 2 godziny przed planowanym pieczeniem.
Ser zmielić dwukrotnie (jeśli używamy sera z wiaderka - pomijamy ten krok). Jajka utrzeć z cukrem, wlać śmietankę, dodać ziarenka wanilii, wsypać budyń, dodać ser. Zmiksować na jednolitą masę, ale nie ubijać. Do masy serowej dodać rodzynki, wymieszać.
w międzyczasie rozgrzać piekarnik do 180stC.
Dno tortownicy (23cm) wyłożyć papierem, wlać masę serową. Tortownicę umieścić na środkowej półce piekarnika, a na dno piekarnika postawić naczynie z wrzącą wodą.
Sernik piec 15 minut, następnie zmniejszyć temperaturę do 150stC i piec jeszcze 45 minut. Po upieczeniu środek sernika powinien być ścięty, ale nie twardy (inaczej sernik będzie zbyt suchy).
Wyłączyć piekarnik, sernik studzić przez godzinę przy lekko uchylonych drzwiach piekarnika, następnie wyjąć i pozostawić do całkowitego ostygnięcia w temperaturze pokojowej. Gdy wystygnie, odkroić go z formy, przykryć i wstawić od lodówki.
Polewa: cukier wymieszać z kakao, dodać śmietanę. Podgrzewać na małym ogniu, ciągle mieszając, aż polewa się zagotuje.
Przed podaniem sernik polać polewą, udekorować według uznania.
Smacznego!



21 komentarzy:

  1. To już u Ciebie na niebie i ziemi wyraźne oznaki wiosny! :) A sernik wygląda przepięknie i jeszcze te kolorowe maleństwa na wierzchu! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jajeczka w niewiadomych okolicznościach gdzieś zniknęły następnego dnia... :)

      Usuń
  2. Sernik bez ciasta to też nasza ulubiona wersja :D Ale się najadłyśmy serników w te święta a jeszcze by się zjadło :P
    Wczoraj jak Monika biegała to się nieźle zdziwiła jak zastały ją burzowe chmury, na szczęście nie dała się im złapać :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sernika nigdy dość;)
      Oj, u nas to wczoraj lało, musiałam przeczekać w sklepie;)

      Usuń
  3. ja najbardziej lubię właśnie taki,prosty,bez ciasta, na wiejskim twarogu:)

    OdpowiedzUsuń
  4. U nas zawsze mama piecze sernik na Święta i też wiedeński, muszę porównać proporcje przepisów ale brzmi podobnie. Uwielbiam ten sernik.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. proporcje mogą się nieco różnic;) ja swój przepis skomponowałam po wielu próbach upieczenia sernika, który by nam odpowiadał smakiem i konsystencją:)

      Usuń
  5. Uwielbiam sernik u mnie też był podczas świąt. Zjadłam tylko mały kawałek, a teraz to bym z wielką chęcią zjadła.

    OdpowiedzUsuń
  6. Sernik....któż za nim nie przepada? Cudnie się prezentuje :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja swój pierwszy sernik wiedeński próbowałam właśnie... w Wiedniu :) i oczywiście oddałam jego smakowi i dostojnemu wyglądowi serce. Nie wiem jak to się stało, że nie robiłam go w domu. Klasyk i to jaki :) Uwielbiam. Pozdrowionka!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja też piekłam sernik na święta z ziemniakami, ale nie zrobił na mnie wrażenia :( Twój wyszedł wzorcowo, chętnie spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sernik z ziemniakami widziałam, ale jakoś nie maiłam ochoty na takie eksperymenty. I chyba dobrze;)

      Usuń
    2. O proszę, apropo sernika z ziemniakami miałam ochotę zrobić go na święta. Ale zdecydowałam się w końcu na sernik złota rosa. Myślę, że kiedyś również wykonam z ziemniakami, bo jestem ciekawa jego smaku. Wiedeński wygląda pysznie :).

      Usuń
  9. Wygląda obłędnie kremowo! Kocham serniki :)
    http://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Taki serniczek to bym na raz cały zjadła! Wygląda przepięknie :)

    OdpowiedzUsuń

Drukuj