sobota, 15 sierpnia 2015

Szwajcarski wiejski chleb - rustic chnurzel bread (chnurzelbrot)

Chleb. Dawno takiego nie jadłam. Inny niż tradycyjne na zakwasie, do których się tak bardzo przyzwyczaiłam. Aromatyczny, z chrupiącą skórką. Pyszny zarówno z kawałkiem szynki, jak i polany miodem. Nieco przypomina chleb drwalski, ale jest zdecydowanie lepszy:)
Przepis znalazłam tu  , zrobiłam z połowy porcji, ale nie raz jeszcze do niego wrócę.

Składniki:

ciasto przefermentowane (prefermented dough):
100g mąki typ 550
68ml wody
3g świeżych drożdży
2g soli

Składniki wymieszać, wyrobić jednolite ciasto (będzie nieco klejące). Ciasto włożyć do miski, miskę przykryć folią, odstawić na 90min. w temp. pokojowej, następnie przenieść do lodówki na 24-48 godzin (temp. 3-4stC)

ciasto chlebowe:
360g mąki chlebowej (typ 750)
140g mąki pełnoziarnistej
400ml wody
10g ciemnego słodu (ewentualnie miodu)
6g świeżych drożdży
75g przefermentowanego ciasta (fermented dough)
13g soli
20g sezamu
30g siemienia lnianego
20g słonecznika
plus ziarna do podsypania

Mąkę, słód, drożdże, 300ml wody i przefermentowane ciasto umieścić w misie robota, wyrabiać hakiem na niskich obrotach ok 5 minut. Odstawić na 20 minut. W 100ml wody rozpuścić sól, wlać od ciasta, wyrabiać na średnich obrotach 8 minut. Ciasto przełożyć do miski wysmarowanej olejem, przykryć, odstawić w temp. pokojowej na 40 minut. Następnie ciasto przenieść do lodówki, po godzinie odgazować, włożyć z powrotem do miski i pozostawić w lodówce na 18 godzin.
Miskę z ciastem wyjąć z lodówki, przez godzinę pozostawić w temp. pokojowej, żeby się ociepliło. Ciasto wyłożyć na posypaną mąką i ziarnami stolnicę, podzielić na 2 części, z każdej uformować podłużny bochenek, przekręcić każdy wzdłuż, ułożyć na macie, przykryć i pozostawić do napuszenia na 60-90 minut (ja przekręciłam tuż przed pieczeniem, chlebek nieco opadł).
Piekarnik z blachą lub kamieniem nagrzać do 240stC, na dnie postawić naczynie z wodą. Chleby ułożyć na blasze/kamieniu, piec 15 minut, zmniejszyć temperaturę do 190stC i piec jeszcze 15 minut.
Upieczone chleby studzić na kratce przykryte ściereczką.
Smacznego chleba!

10 komentarzy:

  1. Wygląda obłędnie :-) muszę taki zrobić :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale ma fajny apetyczny kolor :) Kiedyś w końcu nam zakwas wyjdzie ale musimy mieć wenę, bo nadal jesteśmy zniechęcone :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak już złapiecie wenę, to Was nie puści, pieczenia chleba niesamowicie wciąga)

      Usuń
  3. o jak cudownie wygląda, i takie malutkie kanapeczki :) Wpadłam jak śliwka w kompot w pieczenie chlebów, czy to na drożdżach czy na zakwasie ( teraz mam drugie podejście, bo tamtem mi spleśniał - po kilku miesiącach znów spróbowałam) :) cudny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. już niecierpliwie czekam na Twoje chleby! a ze śliwką w kompocie - absolutna prawda, pieczenie chleba to niesamowicie wciągające zajęcie;)

      Usuń
  4. muszę się przyznać, że boję się robić własny chleb, bo zawsze myślę, że nie wyjdzie,ale można w końcu kiedyś spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy nie robiłam chleba, ale Twój wygląda bosko :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kolejny wspaniały chleb od Ciebie! Twoje wypieki zawsze mnie zachwycają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję;) nieskromnie powiem, że mnie zachwyca smak świeżego domowego chleba

      Usuń
  7. Wygląda bajecznie, aż czuję u siebie zapach świeżego pieczywa :)

    OdpowiedzUsuń

Drukuj