Słodkie drożdżowe bułeczki z nadzieniem twarogowym w kuchni ukraińskiej i rosyjskiej nazywane są watruszkami. Niektóre źródła podają, że ich nazwa pochodzi od słowa watra - ogień, inne że od wyrazu "wotrucha" oznaczającego nadzienie, jeszcze inne że jest to zmieniona (pod wpływem rożnych procesów językowych) forma wyrazu "twaróżka" (тварожка). Mnie osobiscie najbardziej się podoba ta ostatnia wersja i nawet chętnie nazywałabym je twaróżkami:) Czasem spotkać można też watruszki z dżemem lub owocami, jednak te z twarogiem znane są mi od dziecka i tylko takie nazywam twaróżkami, wróć - watruszkami:)
Co mogę o nich powiedzieć? Może to, że są pyszne - miękkie, puszyste, wypełnione słodką masą serową... i najlepsze są popijane mlekiem:)
Polecam również przepisy na inne drożdżowe wypieki:
- Orzechowe bułeczki z kremem a la cinnabon
 - Bułeczki z młodą kapustą
 - Domowe lubelskie cebularze
 - Strucla z orzechami
 - Maślane rogale z makiem
 - Jagodzianki z kruszonką
 - Bułeczki z jabłkami i kruszonką
 - Drożdżówki z truskawkami i migdałową kruszonką  
 
Watruszki - rosyjskie bułeczki z serem  
Składniki na 16 sztuk:
ciasto: 
- 200ml mleka
 - 20g drożdży
 - 100g szklanki cukru
 - 2 jajka
 - 400g mąki luksusowej (typ 550)
 - 50g masła
 - 1 łyżka oleju
 - 1 łyżeczka esencji waniliowej
 
nadzienie:
- 400g twarogu
 - 50g śmietany (lub jogurtu greckiego)
 - 50g cukru
 - 1 łyżka cukru z wanilią
 - 1 jajko
 - 20g maki
 - 20g masła
 - opcjonalnie: garść rodzynków lub 2 łyżki skórki pomarańczowej
 
Przygotować rozczyn: drożdże rozetrzeć z łyżeczką cukru, dodać ciepłe (nie gorące!) mleko, 1 łyżkę mąki, wymieszać o odstawić do wyrośnięcia na ok. 15 
minut.
Jajka roztrzepać z cukrem i esencją waniliową, 
wlać mleko i rozczyn, wsypać przesianą mąkę i wyrobić jednolite ciasto, 
pod koniec wyrabiania dodając miękkie masło. 
Z ciasta uformować kulę, posmarować olejem, przykryć ściereczką i 
odstawić do wyrastania w ciepłe miejsce (ciasto powinno co najmniej 
podwoić objętość).
Ciasto wyjąć z miski, podzielić na 16 kawałków. Każdy kawałek ciasta 
uformować w kulkę, odstawić na 10 minut, następnie rozwałkować na placek
 o grubości ok 1cm, ułożyć w sporych odstępach na blasze. Przykryć 
ściereczką i odstawić do napuszenia na ok 30 minut.
Składniki nadzienia zmiksować blenderem na jednolitą masę. Dodać rodzynki lub skórkę pomarańczową i wymieszać. 
Piekarnik nagrzać do 180stC.
Na środku każdego placka zrobić wgłębienie za pomocą szklanki (szklankę zanurzyć w mace, żeby ciasto się nie przyklejało). We wgłębienie nałożyć masę serową. Można to również zrobić za pomocą szprycy lub rękawa cukierniczego z końcówka gwiazdką, żeby uzyskać ciekawy wzór. 
Brzegi bułeczek posmarować jajkiem rozmieszanym z mlekiem.
Wstawić do nagrzanego piekarnika, piec ok 20-25 minut w temp. 180stC.
Po upieczeniu ostudzić na kratce przykryte ściereczką. Dodatkowo bułeczki można oprószyć cukrem pudrem.
Smacznego!
  



Oj pyszności.
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńWspaniale wyglądają. Chętnie zjadła bym popijając kubeczkiem mleka.
OdpowiedzUsuńMleko i drożdżówki to najlepsze połączenie;)
Usuńprzepysznie wyglądaja
OdpowiedzUsuńdziękuję serdecznie!
Usuńwspaniałości:)
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo:)
UsuńPrezentują się one po prostu przepięknie! Pewnie smakują jeszcze lepiej :D
OdpowiedzUsuńdziękuję;)
Usuń